Dlaczego?
Przede wszystkim, warto wspomnieć, że niesprawne końcówki to większe zużycie środków ochrony roślin, czyli dodatkowe koszty – konieczność dokupu. Zużyte, zapchane bądź uszkodzone rozpylacze to marnowanie pieniędzy. Oprysk może okazać się nieskuteczny a preparat nie zadziała odpowiednio. Przy zużytej dyszy będzie wylatywać za dużo płynu, dodatkowo oprysk będzie nierównomierny. W zależności od wykorzystywanych końcówek, możemy także poparzyć rośliny.